W końcu poszliśmy z moim mężem do Zoo. Nie wiem co to miejsce w sobie ma, ale dla mnie to oaza spokoju i radości. Uwielbiam tam przebywać. Zoo mnie uspokaja i ładuje mi akumulatorki. Sama zieleń i miła atmosfera tego miejsca urzeka, a co dopiero te słodziutkie zwierzątka. Aż serce się kraja. Sami popatrzcie 😉